NERWICA ŻOŁĄDKA

NERWICA ŻOŁĄDKA
Nerwica żołądka

 

artykuł Justyny Hofman-Wiśniewskiej

Kto z nas nie zna mrowienia, nudności, wymiotów czy biegunki, zaburzeń żołądkowo-jelitowych w momentach szczególnego napięcia? Na stan emocjonalny związany głównie z lękiem czy niepokojem nawet dzieci reagują bólami brzucha czy rozstrojem żołądka i biegunką. Ilu z nas przeżyło ów upokarzający stres objawiający się biegunką i nudnościami na przykład przed egzaminem? Trzeba się skupić, a tu myślimy tylko o tym, aby... zdążyć do toalety.

Miliony osób na świecie cierpią z powodu nerwic czynnościowych polegających na zaburzeniach pracy narządów układu pokarmowego. Dolegliwości te są różnie nazywane: nerwica żołądka, jelito spastyczne czy zespół jelita nadwrażliwego (określany czasem jako zespół jelita drażliwego).

Objawy są podobne: skurcze, biegunka albo zaparcia, gazy i wzdęcia w dole brzucha. Często towarzyszy im ból brzucha. Osoby dotknięte tymi dolegliwościami chodzą od lekarza do lekarza i bezskutecznie szukają pomocy. Jeśli nawet stwierdzi on, że to nerwica, pacjentów nie traktuje się poważnie. Rzeczywiście, nie są to schorzenia zagrażające życiu, jednak ich objawy są dokuczliwe, kłopotliwe i powodują ogromny dyskomfort.

Czy to nerwica?


Jak podkreśla prof. dr hab. n. med. Jerzy Aleksandrowicz, psychiatra, kierownik Zakładu Psychoterapii Katedry Psychiatrii Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego,objawy nerwicowe powodujące zakłócenia w funkcjonowaniu narządów u zdrowych ludzi przypominają objawy pojawiające się w różnych poważnych schorzeniach somatycznych. Odmienne są jedynie powody i okoliczności, w jakich się pojawiają, oraz rola, jaką pełnią. Poza tym granice między normą a reakcjami nerwicowymi są nieostre. Reakcje te, związane z aktualnym przeżywaniem, stanem emocjonalnym, napięciem nerwowym i psychicznym, są źródłem powstawania napięć oraz zaburzeń fizjologicznych, powodują chwilowe zmiany w czynności narządów, a więc dysfunkcje żołądkowe i jelitowe w sytuacjach napięcia, zagrożenia, niepokoju, lęku.

Częstość występowania poszczególnych objawów jest zmienna. Potrafią pojawiać się w sposób na tyle przewrotny, że człowiek w ogóle nie kojarzy przyczyny ze skutkiem. Nie zawsze bowiem ów rozstrój żołądka i inne dolegliwości występują w bezpośrednim związku przyczynowo-skutkowym. Niekiedy stan napięcia i objawy nerwicowe są od siebie tak odległe w czasie, że nie kojarzymy jednego z drugim. W dodatku dysfunkcje somatyczne będące efektem napięcia emocjonalnego mogą pojawiać się w różnych narządach, niekoniecznie zawsze w tym samym. Są często identyczne jak objawy chorobowe, toteż zawsze wymagają dokładnego przebadania.

Psychoterapia może pomóc


Nerwicę często określa się jako nadmierną nerwowość, charakteryzuje się ona obecnością uczucia przejmującego lęku. Jest on reakcją normalną i naturalną na wiele sytuacji życiowych, którym musimy sprostać na co dzień, ale u chorych z nerwicą uczucie lęku występuje właściwie we wszystkich sytuacjach związanych z pewną dozą niepewności, a bywa, że i bez jakiejkolwiek przyczyny. W ciężkich przypadkach nerwicy chory może dojść do stanu całkowitego wyczerpania emocjonalnego, bezsenności, w końcu wyczerpania fizycznego.

Można ogólnie powiedzieć, że nerwica to grupa stosunkowo łagodnych - choć nie zawsze - zaburzeń osobowości, u podłoża których leży lęk i niepokój, a wyrażających się różnorodnymi objawami.

Anna B., osiemnastoletnia dziewczyna, w zasadzie nie chorowała. Ale w trzeciej klasie liceum zdarzyło się, że nagle podczas lekcji fizyki bardzo rozbolał ją brzuch. Zwolniona z lekcji poszła do domu. Cóż, jakaś niestrawność - samo przejdzie. Przeszło. Tyle że w dwa tygodnie później na lekcji fizyki sytuacja się powtórzyła. Zaburzenia skojarzono z grzybami, które jadła dzień wcześniej. Po miesiącu podobna sytuacja zdarzyła się na chemii. I tak trwało to jakiś czas. Na lekcjach Anna coraz częściej cierpiała na dokuczliwe zaburzenia żołądkowo-jelitowe. Została skrupulatnie przebadana. Nic nie stwierdzono. Mimo to dolegliwości powtarzały się, także na lekcjach, na których nie była pytana, nie pisała klasówki, a nawet gdy była dobrze przygotowana. W końcu kolejny lekarz stwierdził, że to nerwica. Środki uspokajające i przeciwlękowe złagodziły dolegliwości, ale utrudniły koncentrację i pracę w szkole. Skuteczna okazała się psychoterapia. Annę określono jako osobowość neurotyczną.

Bogdan S. uskarżał się na chroniczne bóle żołądka oraz trudności w przełykaniu. Najbardziej jednak dokuczliwą dolegliwością była pojawiająca się zawsze nie w porę potrzeba wypróżnienia się. Codziennie z konieczności szybkiego szukania toalety musiał przerywać jazdę do pracy, mimo że podróż trwała tylko godzinę i w tym czasie nic specjalnego się nie działo.

Podejrzewano różne schorzenia. Brano pod uwagę takie przyczyny, jak przetoki, grzybica, zatory, wrzody w układzie pokarmowym czy podrażnienia. Jednak nie znaleziono przyczyny dolegliwości, gdyż fizycznie Bogdan S. był zdrowy. W końcu okazało się, że to nerwica. Pomogło leczenie psychoterapeutyczne.

Nerwy w brzuchu


A może drugi... mózg? Udział układu "wegetatywnego" (autonomicznego) w mechanizmach formowania się zaburzeń somatycznych na tle przeżyć emocjonalnych nie ulega wątpliwości. Wydaje się jednak niesłuszne - jak podkreśla prof. Aleksandrowicz - wyjaśnianie ich powstawania wyłącznie zakłóceniami równowagi w obrębie tego układu. Związek między zaburzeniami somatycznymi występującymi w nerwicach a przeżywaniem emocji wydaje się oczywisty, ale najprawdopodobniej jest bardziej złożony niż myślimy.

Najnowsze doniesienia neurologów to potwierdzają. Wiadomo, że mózg człowieka waży średnio 1,5 kg i ma 100 miliardów komórek nerwowych. O wiele większą jednak rolę w często występujących, pozornie bez przyczyny, bólach, pieczeniu czy skurczach w przewodzie pokarmowym odgrywa sieć neuronów w... brzuchu. Badania potwierdziły - ku zaskoczeniu specjalistów - podobieństwo ośrodków nerwowych w mózgu i w brzuchu. Okazało się więc, że:

  • Niemal wszystkie substancje przenoszenia bodźców nerwowych w mózgu funkcjonują także w przewodzie pokarmowym, np. serotonina, dopamina, glutaminian czy noradrenalina.
  • Układ nerwowy przewodu pokarmowego produkuje 24 różne białka i pewną ilość psychoaktywnych związków chemicznych (wykorzystywanych w produkcji leków psychotropowych).
  • W obu warstwach mięśni odpowiedzialnych za przesuwanie pokarmu przez żołądek występują specjalne komórki zaopatrzeniowe.
  • Ośrodki nerwowe w obrębie jamy brzusznej mają coś w rodzaju filtra krwi, który chroni komórki nerwowe przed toksycznymi dla nich substancjami.
  • Za pomocą swoistego rodzaju "czujników" na kwasy, cukry, białka i inne związki chemiczne, brzuszny układ nerwowy przewodu pokarmowego umie analizować skład pokarmu i sterować trawieniem.

Tak więc procesy te przebiegają podobnie jak w mózgu, tyle że są nastawione na nieco inne działania.

Jama brzuszna zawsze była uznawana za centralny organ reakcji i cierpień psychofizycznych. "Złość odbija się w żołądku" głosi dawne ludowe porzekadło. Zdenerwowanie powoduje często parcie albo gwałtowną obstrukcję. Nawet uczucie szczęścia i radości nierzadko objawia się dodatkowo "mrowieniem w brzuchu".

Angielski lekarz, Johannis Newport, policzył niedawno komórki nerwowe w niektórych odcinkach żołądka i jelit. Na tej podstawie oszacowano liczbę neuronów w brzuchu (tzw. jelitowy układ nerwowy - ENS). Okazało się, że jest ich tam 100 milionów, czyli więcej niż w rdzeniu kręgosłupa. Stwierdzono również, że jelita np. samoistnie pulsują (bez udziału ośrodka sterowniczego w mózgu), co sugeruje obecność autonomicznego układu nerwowego w brzuchu, który odbiera bodźce przez nerwy czuciowe i przekazuje je dalej za pomocą własnych neuronów wewnętrznych. Te hipotezy i wyniki badań wyjaśniałyby w sposób bardziej racjonalny powstawanie "nerwicy żołądka". Z tego wynika, że przyczyna może leżeć nie tylko "w głowie".

Jak leczyć?


Farmakologicznie, tylko pod kontrolą lekarza neurologa, środkami uspokajającymi i przeciwlękowymi, które blokują przewodzenie impulsów nerwowych, co daje zmniejszenie uczucia zdenerwowania, lęku, niepokoju i związanych z tym dolegliwości. Łagodzą reakcje na trudne sytuacje.

Leki te nie mogą być jednak stosowane ciągle (najwyżej 12 tygodni bez przerwy). Poza preparatami farmakologicznymi stosuje się psychoterapię, podczas której pomaga się pacjentowi zrozumieć chorobę, ocenić lęk, nauczyć, jak radzić sobie ze stresem. Pomocne są także różnego rodzaju techniki relaksacyjne, muzykoterapia, masaż. Pozytywne działanie mają też zioła i preparaty ziołowe oraz środki homeopatyczne.

Badania "brzusznego mózgu"


Na całym świecie jedynie ok. 12 ośrodków zajmuje się obecnie badaniem i ścisłymi powiązaniami między mózgiem a systemem nerwowym znajdującym się w brzuchu, który można by nazwać "brzusznym mózgiem". Najwięcej problemów nastręcza zlokalizowanie poszczególnych nerwów w jamie brzusznej, gdyż są one ułożone jak cieniutka bibułka między warstwami mięśni. Eksperci od "mózgu w brzuchu" skoncentrowali się nad badaniem substancji aktywizujących lub wyłączających poszczególne komórki i ich czynności.

Na tropie biegunki przedegzaminacyjnej


Poczas badań przeprowadzonych w Hannowerze odkryto pewien paradoks. W obliczu stresu organizm zwierzęcia potrafi natychmiast wyłączyć niepożądane reakcje motoryczne, dzięki czemu jego jelita nie są "niepokojone" pod wpływem lęku. W podobnej sytuacji organizm człowieka wprawdzie próbuje automatycznie wyeliminować wpływ stresu, ale często w sposób nie zamierzony impulsy te kierują się jakby na boczny tor, oddziałując na narządy wewnętrzne. W efekcie niepokojąca informacja dociera do obu "mózgów" (w czaszce i brzuchu), sygnały wysyłane w obie strony się potęgują, wydzielina jelit staje się coraz obfitsza i bardziej rozrzedzona. Skutek jest taki, że przed, podczas i po egzaminie biegamy do toalety.